Dokładne opisanie złożeń (formułowanie poleceń) w języku matematycznym nie jest łatwe. Zdania powinny być proste i ściśle opisywać daną sytuację.
Język matematyczny, a zwłaszcza język geometrii, jawi się prowadzącym zajęcia z origami czymś sztucznym, czymś, co wymaga tłumaczenia na język zrozumiały dla uczniów. Ale tak naprawdę rzadko jest to tłumaczenie. Częściej jest to zamiana precyzyjnych (mogących istnieć samodzielnie) poleceń, na zlepek równoważników zdań, które bez dokładnego rysunku, a często i pokazu, nie mogą być zrozumiałe.
Proces składania stwarza ogromne możliwości badania stopnia przyswojenia pojęć matematycznych. Możemy zaobserwować ciekawy fakt: osoby składające powtarzając kilkakrotnie dany cykl złożeń mimowolnie przechodzą na inny, bardziej infantylny język – czy to zapamiętany z dzieciństwa, czy według nich im bliższy. Znikają terminy matematyczne, pojawiają się ich zamienniki: trójkąt – żagielek, trapez –daszek lub łódeczka, układ trójkątów – choinka, odcinek – kreseczka, wierzchołek – róg, obrócić – przesunąć. Jaka jest tego przyczyna?
W jednym z wątków na forum origami pojawił się tekst:
"W pracy z dzieckiem nie można uprzedzać kroku i rysować na schemacie tego co będzie za chwilę, ( rysuje się to, co się robi w danym momencie) ponieważ składana kartka ma potwierdzać to, co już istnieje, utwierdzać dziecko w przekonaniu, że robi dobrze i wywoływać krok następny."
Wypowiedź powyższa nasunęła mi kilka pytań:
1. W jakim wieku powinny być dzieci, aby prowadząc z nimi zajęcia, dawać im rysowane diagramy do składania?
2. Jaki rodzaj diagramu najlepiej przemawia do dzieci, czy zależy to od wieku i inteligencji dziecka?
3. Jak przygotowywać diagramy dla dzieci - czy posługiwać się powszechnie przyjętymi zasadami konstruowania diagramów (jest kilka szkół na ten temat) czy wprowadzać szczególne założenia dotyczące tego, co na diagramie powinno być narysowane?
4. Jakich form prezentacji zagięć unikać? Np. polecenie "zagięcie do tyłu pod spód" nie jest właściwe - technika wykonywania takiego zagięcia najczęściej wymaga odwrócenia kartki na drugą stronę i wykonania zagięcia "dolina", a następnie odwrócenia kartki z powrotem. I tak to powinno być rozrysowane.
5. Czy w książkach dla nauczycieli powinny być zamieszczane diagramy w wersji przyjaznej dziecku (osobie początkującej), czy w wersji dla dorosłych (umiejących już składać) - ze skrótami?
Zachęcam do dyskusji
Krystyna Burczyk
Artykuł "Diagram wykorzystywany podczas prowadzenia zajęć" Krystyny Burczyk ukazał się w biuletynie PTO.